alarmy

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Awarie zasilania? Wystarczy dobrze dopasowany zasilacz awaryjny

Najczęściej  dopiero przerwa w zasilaniu lub awaria sieci uzmysławiają nam jak wiele sprzętów w naszym domu nie działa bez prądu. Nie można otworzyć automatycznej bramy garażowej, nie działa router, więc nie ma dostępu do Internetu, a z kranu leci zimna woda, bo nawet piec CO – choć działający na gaz – do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje zasilania.

Awarie zasilania? Wystarczy dobrze dopasowany zasilacz awaryjnyNajczęściej  dopiero przerwa w zasilaniu lub awaria sieci uzmysławiają nam jak wiele sprzętów w naszym domu nie działa bez prądu. Nie można otworzyć automatycznej bramy garażowej, nie działa router, więc nie ma dostępu do Internetu, a z kranu leci zimna woda, bo nawet piec CO – choć działający na gaz – do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje zasilania.

Nagłe przerwy w dostępie prądu czy wahania napięcia stanowią też zagrożenie dla wielu elektronicznych sprzętów i mogą skutkować ich uszkodzeniem. Stabilne zasilanie oraz podtrzymania pracy podstawowych domowych urządzeń zapewni zasilacz awaryjny (UPS). Jak wybrać odpowiedni model UPS-a, dopasowany do naszych potrzeb?

Do zaburzenia pracy urządzeń zasilanych z sieci nie potrzeba całkowitego odłączenia prądu. Wyłączenie bardziej wrażliwych sprzętów mogą powodować nawet chwilowe spadki lub wzrosty napięcia w naszej lokalnej sieci. Oczywiście o wiele dotkliwsze są całkowite przerwy w dostawie prądu. Jeżeli mamy szczęście i awaria nie zaskoczyła nas w momencie kończenia ważnej pracy na komputerze stacjonarnym – i tak musimy szukać sposobu na połączenie się z Internetem. Nie wspominając o tym, że unieruchomione zostały też elektryczne rolety, automatyczna brama czy pompa i sterownik pieca centralnego ogrzewania. W przypadku dłuższego braku zasilania stajemy również przed problemem rozmrażającej się chłodziarko-zamrażarki czy niedziałającego systemu alarmowego.

Zabezpieczyć zasilanie w domu, zarówno na długie awarie, ale też krótkie zaburzenia w sieci, pozwoli nam zasilacz awaryjny. Takie urządzenie, znane też pod nazwą UPS (od Uninterruptible Power Supply), pozwala na podtrzymanie działania sprzętów przez określony czas oraz zapewnia wyrównanie parametrów zasilania, jeżeli z jakiegoś powodu pojawiają się nieprawidłowości.

Jak wybrać zasilacz awaryjny do swojego domu? To całkiem proste! Rozpoczynając poszukiwania, należy mieć w głowie podstawową zasadę, którą wskazują producenci. – Zasilacz awaryjny musi być przede wszystkim dostosowany do urządzeń, do których zostanie podpięty – mówi Sebastian Warzecha, specjalista ds. zasilaczy awaryjnych z firmy EVER, największego polskiego producenta tzw. systemów zasilania gwarantowanego. – Kupowanie UPS-ów „w ciemno”, bez podstawowej oceny potrzeb gospodarstwa domowego może spowodować, że w przypadku awarii nasze urządzenie po prostu nie zadziała tak jak powinno – dodaje. Warto więc dobrze zastanowić się, jakie zadania staną przed naszym domowym zasilaczem awaryjnym.

Awarie zasilania? Wystarczy dobrze dopasowany zasilacz awaryjnyPytanie 1. – Jaki sprzęt chcemy chronić lub podtrzymać w przypadku awarii?

Należy ze zdrowym rozsądkiem rozejrzeć się po całym domu i zastanowić, które urządzenia elektryczne są nam bezwzględnie niezbędne. – Nie istnieje odgórna lista: dla jednych osób bardzo ważne będą komputery stacjonarne i router, dla innych – kominek z płaszczem wodnym, system sterowania domową elektroniką, brama garażowa czy piec CO. – wskazuje Sebastian Warzecha. Przygotowanie takiej listy sprzętów pozwoli określić, jaką moc będzie musiał mieć nasz domowy UPS, do czego będzie służył i jakie dodatkowe funkcje powinien spełniać.

Warto wgłębić się w bardziej techniczne aspekty zasilania. Przy wyborze zasilania istotny jest kształt wykresu napięcia w czasie pracy na swoich akumulatorach (czyli gdy UPS zasila urządzenia podczas awarii w sieci). Mówiąc krótko, w zależności od UPS-a, wykres prądu (napięcia wyjściowego) może mieć kształt prostokątny lub bardziej zbliżony do sinusoidy. Najbardziej pożądany jest kształt idealnej sinusoidy, „fali”. Jeżeli do zasilacza zostaną podpięte urządzenia czułe na tę właściwość, najlepiej upewnić się, że zasilacz który kupimy posiada tzw. system CDS (Clear Digital Sinus).

Warto sprawdzić, czy do konkretnego typu urządzeń w domu nie są przeznaczone wyspecjalizowane zasilacze awaryjne. Przykładowo, do współpracy z instalacjami grzewczymi (kotłami CO, kominkami z płaszczem wodnym), układami solarnymi czy systemami sterowania zaprojektowane zostały modele SPECLINE polskiej marki EVER.

Wybrane UPS-y tej linii wyposażono w funkcje awaryjnego wyłączenia zasilania w razie pożaru, a możliwość rozbudowy o kolejne moduły bateryjne (akumulatory, w tym samochodowe) daje możliwość uzyskania dłuższego czasu podtrzymania zasilania sięgającego nawet 3,5 godziny.

Pytanie 2. – Jaką moc pobierają wybrane urządzenia?

Wiedząc już jaki sprzęt będzie podpięty do UPS-a możemy sprawdzić jego pobór mocy. Potrzebujemy tych informacji, aby upewnić się, że nasz zasilacz awaryjny będzie mógł podtrzymać działanie wszystkich podpiętych do niego urządzeń.

Należy pamiętać, że sprzęt może różnić się w poborze w zależności od swojej specyfiki. W przypadku niektórych urządzeń, jak czajniki elektryczne czy drukarki laserowe, pobór jest bardzo wysoki – w przypadku czajnika może to być nawet 2kW. Producenci zalecają, aby takich sprzętów nie podłączać do zasilaczy awaryjnych.

Po zsumowaniu mocy pobieranej przez wszystkie urządzenia, możemy poszukać takiego UPS-a, którego czynna moc wyjściowa jest większa niż potrzebna – zaleca się tak dobrać zasilacz, aby jego moc czynna była o 20% większa niż potrzebna przez urządzenia.

Pytanie 3. – Przed czym chcemy się zabezpieczyć?

Długotrwałe przerwy w zasilaniu to tylko część nieprawidłowości płynących z sieci elektroenergetycznej, które mogą zagrozić domowej elektronice. Zaburzenia napięcia możemy generalnie podzielić na trzy rodzaje.

Zaniki napięcia zasilającego dzielą się na krótkie (kilku-, kilkunastominutowe) oraz długotrwałe. W przypadku pierwszych do podtrzymania działania podstawowych urządzeń elektronicznych wystarczy UPS (o ile został dobrze dobrany pod względem niezbędnej mocy). Jeżeli przerwa w zasilaniu utrzymuje się ponad czas działania zasilacza awaryjnego, niezbędne jest zaopatrzenie się w agregat. On też wymaga jednak podłączenia UPS-a w tzw. topologii „on-line” – ten ostatni podtrzyma zasilanie przez kilka-kilkanaście minut niezbędnych do rozruchu agregatu, a dodatkowo ustabilizuje nierówne parametry wytwarzanego prądu elektrycznego.

Drugim typem zaburzeń napięcia są jego odchylenia i wahania. Polska norma zakłada, że prąd w gniazdku musi charakteryzować napięcie w zakresie 207 do 253 V (a więc 230V +/- 10%). W przypadku przekroczenia tej granicy, część urządzeń może zwyczajnie się wyłączać albo zostać uszkodzona. Odchylenia napięcia oznaczają, że jest ono trwale poza normą (np. na skutek działania innego urządzenia w domu). Wahania są krótsze i sporadyczne, może je wywołać duży odbiornik prądu (np. bojler lub winda). Wyrównać napięcie wyjściowe mogą zasilacze awaryjne typu „line-interactive” z tzw. AVR oraz UPS-y  „on-line”.

W sieci możliwe są także przepięcia, czyli krótkotrwały, gwałtowny wzrost napięcia – czy to z powodu burzy, czy w trakcie awarii w zakładzie energetycznym. Jak wiadomo, takie sytuacje są potencjalnym zagrożeniem dla urządzeń zasilanych z sieci. Dopóki te skoki nie przekraczają bardzo wysokiego poziomu, urządzenia są chronione przez filtry zabezpieczające właściwe dla danego typu UPS.

Pytanie 4. – Czyli już wszystko wiadomo?

Odpowiedź na trzy poprzednie pytania pomoże nam wybrać najlepiej dopasowane modele UPS. Należy jednak pamiętać, że sprawa nie kończy się w momencie postawienia i podpięcia zasilacza w naszym domu.

Istotną kwestią jest eksploatacja urządzenia, zwłaszcza dbanie o jego akumulatory. Bardzo często podłączony wiele lat zasilacz nie zadziała w sytuacji awarii. Należy regularnie dokonywać przeglądu urządzenia oraz wymieniać zużyte części. Część zasilaczy awaryjnych, przykładowo te przeznaczone do zabezpieczenia pracy kotłów centralnego ogrzewania, kominków z płaszczem wodnym, układów solarnych czy systemów sterowania (a więc wymagające długich czasów podtrzymania), daje możliwość podłączenia własnego akumulatora samochodowego. Może być to przydatne zwłaszcza przy dłuższych awariach, kiedy nie mamy wystarczająco czasu, aby dokonać pełnego przeglądu dedykowanych modułów bateryjnych.

Trzeba też zwrócić uwagę na zasady gwarancji i serwisu. Przede wszystkim: czas trwania obsługi gwarancyjnej. Niektórzy producenci zapewniają nawet do 5 lat gwarancji na urządzenie. Dodatkowo istotne jest, czy serwis jest wyspecjalizowany w naprawie UPS – najlepiej, gdyby działał bezpośrednio pod producentem danego zasilacza.

Właściciele domów mogą dodatkowo zastanawiać się, czy i jak zabezpieczyć cały budynek. Jest to rozwiązanie jak najbardziej możliwe, choć na pewno droższe. Z pewnością lepszym rozwiązaniem jest zakup i utrzymanie jednego dużego zasilacza UPS (powyżej 10 kVA), niż wielu mniejszych. Skupienie zabezpieczenia w jednym urządzeniu oznacza mniejsze koszty eksploatacji, większe możliwości kontroli (duże zasilacze mają rozbudowany system zarządzania), a także dłuższy czas podtrzymania. Należy tylko pamiętać, że od pewnego rozmiaru (powyżej mocy 3kVA) UPS-y muszą zostać wpięte bezpośrednio do instalacji elektrycznej. W takim wypadku instalacja urządzenia powinna zostać wykonana przez osoby z odpowiednimi uprawnieniami – najlepiej przez autoryzowany serwis producenta danego zasilacza.

Czasami do zabezpieczenia mogą przydać się również inne rozwiązania. Przykładowo, do zabezpieczenia przed niewielkimi przepięciami przydatne będą listwy filtrujące, zabezpieczające urządzenia nie tylko przed skokami napięcia z sieci elektrycznej, ale też płynącymi po kablach sieciowych czy antenowo-telewizyjnych.

Wreszcie – ile to kosztuje?

Cena UPS-a zależy przede wszystkim od jego typu (czyli zasady działania) – tu rozróżniamy trzy rodzaje rozwiązań - „off-line”, „line-interactive” oraz „on-line”. Następnym istotnym parametrem jest moc.

Przykładowo, wspomniany wcześniej EVER SPECLINE o mocy maksymalnej 700 VA (lub 200 W, z przeciążalnością do 400 W przez 30 sekund), który może zabezpieczyć pracę kotłów centralnego ogrzewania, może kosztować ok. 800 zł. Koszt UPS-a tego samego producenta przeznaczonego do zabezpieczenia komputerów i urządzeń fiskalnych waha się w okolicach 250-300 złotych brutto. Na drugim krańcu mamy duże modele, do których można podpiąć cały dom – takie zasilacze o mocy ok. 10 kVA to kwestia wydatku rzędu od 8000 do 10000zł w przypadku zasilaczy wysokiej jakości.

Na koniec ważna rada – nie kierujmy się wyłącznie ceną. Duża liczba modeli UPS-ów wydaje się być identyczna w parametrach, a niektóre z nich, dziwnym trafem, są o wiele tańsze. Należy sprawdzić, czy w niezależnych testach te urządzenia rzeczywiście mają takie osiągi, jak trochę droższe odpowiedniki. Dając się skusić na cenę, ryzykujemy sytuację, w których nasz nowy zasilacz UPS w czasie swojego „wielkiego debiutu”… po prostu nie zadziała.