alarmy

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Boimy się wandali i przemocy wobec słabszych

Wandalizm i przemoc to najczęściej wymieniane zachowania antyspołeczne wywołujące poczucie zagrożenia wśród Polaków. Wyniki najnowszego raportu przygotowanego na zlecenie firmy ADT w 7 krajach Europy wskazują, że zachowania antyspołeczne stają się bolączk

Raport o zachowaniach antyspołecznych w Polsce i Europie

Wandalizm i przemoc to najczęściej wymieniane zachowania antyspołeczne wywołujące poczucie zagrożenia wśród Polaków. Wyniki najnowszego raportu przygotowanego na zlecenie firmy ADT w 7 krajach Europy wskazują, że zachowania antyspołeczne stają się bolączką Europejczyków. Ponad 83 proc. Polaków uczestniczących w badaniu uważa, że problem ten stale narasta.

Badanie przeprowadzone przez TNS OBOP  na zlecenie firmy ADT***, dostawcy kompletnych rozwiązań z zakresu nowoczesnych elektronicznych systemów zabezpieczeń, stanowi element ogólnoeuropejskiego programu sondującego poziom poczucia zagrożenia wśród Europejczyków. Badanie zostało przeprowadzone wśród 7000 respondentów z Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Holandii oraz Hiszpanii. W Polsce zostało przeprowadzone na reprezentatywnej próbie 1003 osób. Jest to pierwszy tego rodzaju projekt poświęcony problemowi postaw antyspołecznych w krajach europejskich. Jego celem jest opisanie zarówno zachowań wzbudzających niepokój, jak i wskazanie miejsc uważanych za najbardziej niebezpieczne, a także próba wysondowania, jakie środki zaradcze uważane są powszechnie za najbardziej skuteczne.

Czego się boimy?
Spośród zachowań antyspołecznych, o które pytano Polaków w badaniu, respondenci zdecydowanie wyróżnili dwa - wandalizm, określony jako niebezpieczny przez 40 proc. badanych, oraz stosowanie przemocy wobec słabszych, wskazane przez 31 proc. ankietowanych.  Stosowanie przemocy psychicznej i fizycznej wobec słabszych, definiowane jako np. nękanie młodszych uczniów przez starszych lub też zaczepianie starszych osób na ulicy jest odbierane jako najbardziej zagrażające przez osoby z wykształceniem wyższym (41proc.), mieszkające w dużych i bardzo dużych miastach (37 proc.) i prywatnych przedsiębiorców (45 proc.). (Rys. 1 "Najbardziej niebezpieczne zachowania antyspołeczne").

Wandalizm jest także najczęściej wymienianym problemem w innych krajach Europy. Blisko 70 proc. ankietowanych mieszkańców Francji, Hiszpanii, Holandii, Niemiec oraz Włoch uważa to zjawisko za najbardziej niebezpieczne.  "Badanie opinii Polaków na temat zachowań antyspołecznych dowodzi dużych obaw społecznych związanych z agresją - w pierwszym rzędzie z wandalizmem i przemocą wobec słabszych. 8 na 10 ankietowanych uważa, iż problem zachowań antyspołecznych rośnie z roku na rok, a zaledwie 3 na 100 dostrzega tendencję malejącą. Obraz ten nie potwierdza statystyk policyjnych, z których wynika, że po okresie szybko rosnącej liczby przestępstw w latach 1995-2000 (szóste miejsce wśród 29 krajów europejskich), nastąpiło w ostatnich 5 latach ustabilizowanie poziomu zagrożenia przestępczością, a w zakresie najbardziej dokuczliwych społecznie przestępstw kryminalnych odnotowano wręcz znaczący ich spadek" komentuje prof. Janusz Czapiński "Możliwe są dwa źródła tej rozbieżności. Pierwsza to ta, iż Polacy wykazują skłonność do narzekania, widoczną w wielu innych badaniach (np. wg "Diagnozy społecznej 2005" między 2003 i 2005 r. realny dochód wzrósł w 2/3 gospodarstw domowych, ale zaledwie co dziesiąte z nich przyznało, że jego sytuacja dochodowa się w tym okresie poprawiła). Druga przyczyna to fakt, że duża część niepokojących opinię publiczną zachowań antyspołecznych (bójki, akty wandalizmu, psychiczne i fizyczne znęcanie się nad słabszymi czy awantury uliczne i domowe) nie jest w ogóle odnotowywana przez statystyki policyjne".

Jakich miejsc unikać?
Celem badania miało być również wskazanie przez respondentów miejsc, w których ich zdaniem najczęściej dochodzi do łamania zasad współżycia społecznego. Badani wyróżnili dwa równie
w ich ocenie niebezpieczne miejsca, w których najczęściej można spotkać się zachowaniami antyspołecznymi. Obszarem największego skupienia takich zachowań są w Polsce zdaniem co trzeciego respondenta kluby nocne, bary i puby oraz ich okolice. Niemal równie często ankietowani wskazywali na okolice ich miejsca zamieszkania (np. osiedla, blokowiska, przedmieścia). Wśród miejsc potencjalnie niebezpiecznych 19 proc. badanych wskazało dworce PKP i PKS oraz przystanki autobusowe i tramwajowe.

Warto zwrócić uwagę na różnice, jakie w występowaniu "miejsc zapalnych" wystąpiły między poszczególnymi krajami. Hiszpanie i Brytyjczycy, podobnie jak Polacy, za miejsce najniebezpieczniejsze uznali kluby nocne, bary i ich okolice. Blokowiska i przedmieścia niepokoją w największym stopniu Włochów i Francuzów, na co być może mogły  wpłynąć zamieszki, które wstrząsnęły paryskimi przedmieściami wywołane przez emigrantów. Niemcy uznają za groźne dworce i przystanki komunikacji miejskiej, zaś Holendrzy centra handlowe.

Jak powstrzymać wandali?
Uczestnicy badania zostali poproszeni o wskazanie możliwości zahamowania problemu zachowań antyspołecznych. Blisko dwie trzecie badanych Polaków twierdzi, iż najbardziej skutecznym sposobem ograniczenia problemu jest zaostrzenie kar dla przestępców. Podobne stanowisko zajmuje blisko połowa Brytyjczyków i Holendrów (49 proc.) oraz 45 proc. Francuzów i 43 proc. Hiszpanów. We Włoszech i Niemczech takie rozwiązanie wskazał jedynie co trzeci pytany.

Szersze stosowanie monitoringu znalazło się na drugim miejscu wśród rozwiązań proponowanych przez Polaków. Przekonanie o skuteczności tego rozwiązania wyraziło aż 19 proc. ankietowanych, podczas gdy  11 proc. za efektywną metodę walki z zachowaniami antyspołecznymi uznaje zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych i jego konsekwentne przestrzeganie (11proc). Interesującym jest fakt, że zaledwie 5 proc. respondentów wierzy w pozytywne skutki zakazu propagowania przemocy i agresji w filmach, muzyce i na stronach internetowych.

W przypadku imprez masowych, takich jak mecze, koncerty rockowe czy pielgrzymki, stosowanie kamer monitorujących przebieg wydarzeń jest w opinii ankietowanych najpewniejszym środkiem gwarantującym poczucie bezpieczeństwa (44 proc). Blisko co trzeci Polak jako skuteczne rozwiązanie wskazuje wprowadzenie zakazu wstępu na imprezy masowe dla osób znajdujących się pod wpływem alkoholu. Zdaniem prof. Czapińskiego: "Polacy (zwłaszcza osoby z niższym statusem społecznym) główne remedium na drobną przestępczość widzą nieustannie w zaostrzaniu kar, rzadziej natomiast doceniają środki zapobiegawcze, takie jak monitoring czy zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych (większymi zwolennikami takich rozwiązań są osoby z wyższym statusem). Zapewne dzięki publicznym dyskusjom na temat narastającego problemu agresji kibiców sportowych systemy monitoringu i zakaz wstępu dla osób pod wpływem alkoholu są jednak doceniane jako środki zwiększające bezpieczeństwo uczestników imprez masowych".

Dla wielu połączenie wyżej wymienionych metod mogłoby przynieść natychmiastowe efekty, a Polacy nie musieliby wstydzić się za pseudo-kibiców.

Dane przedstawione w raporcie nie pozostawiają wątpliwości, że problemu zachowań antyspołecznych nie można bagatelizować. Ważne jest, by podjęte działania szybko przyniosły trwałe  rezultaty. "Stawia to przed potencjalnymi decydentami trudne zadanie", podkreśla Wojtek Szymankiewicz, Dyrektor Generalny ADT Poland. "Zaostrzenie polityki karnej, które jak pokazują wyniki badania jest zgodne z oczekiwaniami Polaków, nie spowoduje natychmiastowego zmniejszenia przestępczości i poprawy poczucia bezpieczeństwa społecznego. Należy, idąc za przykładem dobrze funkcjonujących wzorców w innych krajach, wprowadzić wiele dodatkowych inicjatyw oraz zmian legislacyjnych, które wzmocnione poprzez współdziałanie organizacji publicznych, pozarządowych, obywateli oraz firm, posiadających odpowiednią wiedzę i doświadczenie w zakresie zapewnienia szeroko rozumianego bezpieczeństwa, będą  skutecznie eliminować zachowania antyspołeczne. Mamy nadzieję, że publikacja wyników tego raportu dostarczy cennych wskazówek osobom i instytucjom odpowiedzialnym za zapewnienie spokoju publicznego i ułatwi podjęcie właściwych kroków".

Szczegółowe wyniki badań dostępne są na stronie www.adteurope.com.


Komentarze

Brak elementów do wyświetlenia.